Temat technologii sprzyjającej rozwojowi wdrażania kultury UX w organizacji jest bardzo obszernym zagadnieniem, równocześnie rynek oferuje niebywałą ilość rozwiązań i możliwości, dzięki którym wprowadzenie kultury UX do organizacji staje się ciekawym doświadczeniem, jak i wyzwaniem dla przedsiębiorstw. Systematyzując powyższe zagadnienie, dokonałem swoistego podziału na na Software, Hardware oraz AI, kolejno opisałem, w jaki sposób technologia działająca w tych obszarach pozwala na wdrożenie kultury UX. W niniejszym artykule rozpocznę od przedstawienia samego Software’u, ze względu na złożoność tego przypadku. W kolejnych poruszę specyfikę Hardware oraz AI.
Jak to zazwyczaj bywa z oprogramowaniem, jest ono znacznie bardziej dostępne niż rozwiązania sprzętowe. Dzieje się tak głównie ze względu na cenę podyktowaną kosztami wytworzenia.
Software
Podstawą tworzenia rzeczy dużych lub przełomowych jest współpraca z innymi ludźmi. To dość wyjątkowa cecha naszego gatunku, choć nie unikalna. Współpraca może przybierać różne formy, w zależności od projektu, organizacji, zespołu, czy też wyzwania. Mimo jej różnego przebiegu, zasadna jest jedynie wtedy, gdy efektem jest osiągnięcie porozumienia, które przybliża nas do celu.
Współpracując z zespołem stacjonarnie, stosujemy różne metody mające na celu usystematyzowanie spotkań, ukierunkowanie ich i wyciągnięcia wniosków. Pierwszą, najprostszą metodą, a jednocześnie najmniej uporządkowaną, jest Burza Mózgów. Stosowana głównie w celu pobudzenia kreatywności i myśli twórczej, często przebiega w sposób chaotyczny, a na końcu właściwie nie wiadomo, jaką z niej czerpiemy wartość. Można by powiedzieć, że ewolucyjnym jej następcą jest Ideacja, która nie tylko nastawiona jest na cel, czyli usystematyzowane przeprowadzenie twórczego procesu, ale też gromadzenie danych i wyciągnięcie wniosków. Warto też wspomnieć o rozwiązaniach typu Visual Thinking oraz całej masie różnego rodzaju metod odkrywania i planowania wywodzących się z Agile. Dlaczego w ogóle o tym wszystkim wspominam? Właśnie dlatego, iż metody te doskonale działające w świecie realnym, staramy się przenieść za pomocą oprogramowania do świata wirtualnego. Istnieje mnóstwo tego typu narzędzi do kolaboracji. Każde z nich kładzie nacisk na nieco inną część procesu. Przytoczę jednak zakres tych produktów cyfrowych, które wydają się spełniać najwięcej oczekiwań z perspektywy szybkiego osiągania celu.
Pierwsza z nich to MURAL. Bardzo intuicyjna aplikacja, dzięki której cały zespół może efektywnie pracować przy jednej tablicy, nie będąc fizycznie w tym samym miejscu. Do złudzenia przypomina przyklejane karteczki do ściany. Każdy z członków zespołu może w dowolnym miejscu przykleić nieograniczoną ich ilość. Na karteczkach możemy zamieszczać opisy oraz rysunki. Mało tego, jako uczestnik takiej sesji, mam prawo do przyklejania tych należących do innych uczestników. Mural oferuje również bardzo ciekawą funkcję digitalizacji tablicy fizycznej. Polega ona na tym, że po spotkaniu stacjonarnym, moderator nie musi fotografować każdego elementu tablicy, aby potem łączyć wszystko w patchworkową dokumentację. Za pomocą wspomnianej wyżej funkcji, Mural dokonuje tego niemalże automatycznie, transformując w dodatku wszystkie elementy na edytowalne. Możemy zatem taką wirtualną tablicę potraktować, jako dokumentację lub udostępnić ją osobom, które nie mogły fizycznie uczestniczyć na spotkaniu. Dodatkowo, w każdym dowolnym momencie, możemy powołać zespół kontynuujący pracę zdalnie, gdyż każda karteczka może być przenoszona w inne miejsce, edytowana lub doklejona nowa. Dzięki technologii digitalizacji, uzyskujemy nieograniczony dostęp do spotkania i wspólnej pracy zespołu z całego świata.
To oczywiście jedynie część tych możliwości jakie oferuje nam oprogramowanie. Możemy także pracować na różnych canvasach, tj. szablonach, takich jak Biznes Model Cannes, Value Proposition Canvas, Persona lub User Journey Map.
O narzędziach działających na tej samej zasadzie jedynie wspomnę – są to Miro czy Figma. Ten drugi umożliwia natomiast wspólne projektowanie, czy też zespołową pracę nad prototypem. Trzeba jednak uważać kogo zapraszamy na takie sesje projektowe, gdyż obecność osób dla których meandry projektowania cyfrowych produktów są obce, może spowodować chaos sesji i niską jej efektywność.
Jeśli mówimy o współpracy, to jej nieodłącznym elementem jest komunikacja. Tutaj z pomocą przychodzą nam rozwiązania technologiczne takie jak komunikatory głosowe i video oraz systemy telekonferencyjne. Najpopularniejszym przykładem komunikatora wideo jest Skype. Kiedy świetnie działające i bardzo dobrze zaprojektowane rozwiązanie, zostało mocno przeprojektowane, w myśl GUI nowego windows 10, na czym niestety mocno ucierpiała użyteczność tego programu. Skype to jednak narzędzie amatorskie. Na potrzeby biznesu z ofertą przychodzi firma Cisco, która proponuje kompletne wyposażenie sal do telekonferencji – Software + Hardware. Jako użytkownicy doświadczamy pełnej integracji oprogramowania z produktem fizycznym. O ile to połączenie w biurze wydaje się świetnie funkcjonować, pracując zdalnie, wydzwaniając się na konferencję, przychodzimy sporo stresu. Rynek jednak nie znosi pustki, dlatego też pojawiła się młoda konkurencja, która stawia nacisk na najlepszy user experience. Mowa oczywiście o aplikacji Zoom, robiącej zawrotną karierę na świecie. Oczywiście do nagłego wzrostu zainteresowania tym produktem przyczyniła się pandemia, jednakże gdyby sam w sobie nie był wysokiej jakości, nie stałby się tak popularny. Zoom posiada również szereg rozwiązań hardwarowych dla biznesu. Wygrywa prostotą obsługi, wysoką jakością prowadzonych rozmów online, a także szeregu bardzo przydatnych narzędzi do współpracy. Uczestnicy sesji, mogą bezpośrednio na udostępnionym ekranie zaznaczać i wskazywać omawiane elementy, moderator może także utworzyć sub-pokoje, gdzie wybrane osoby mogą odłączyć się od głównego spotkania, porozmawiać i wrócić z ustaleniami, które prezentują na forum całej grupie. Zarówno przy użyciu profesjonalnych kamer, nawet 360°, jak i domowych laptopów, tabletów i smartfonów, jakość pozostaje ta sama.
Parę słów warto również powiedzieć o Slacku, który oferuje automatyzację wątku, mnogość kanałów oraz zagnieżdżenia konwersacji. Do tego wspomniane integracje z najpopularniejszymi programami, bez wątpienia przyczyniły się do jego rozwoju i znaczącej pozycji w świecie IT.
Skoro mamy już za sobą współpracę i komunikację, przyszła pora na planowanie i organizację pracy. Tutaj z pomocą przychodzą nam potężne narzędzia takie jak Jira i Confluence. Dzięki temu pierwszemu, tworzymy backlog, opisujemy tikety, przypiszemy taski członkom zespołu. Jira oferuje szereg rozwiązań do analizy efektywności pracy zespołu. Pozwala na szybką wizualizację, utylizacji story pointów przez zespół względem ilości generowanych tagów i zamkniętych zadań. Taka analiza pracy to szalenie istotny element przy wdrażaniu kultury UX w organizacji. Przez pryzmat tych prostych informacji, możemy szybko interweniować i szukać rozwiązań mających przybliżyć nas do celu. Niekoniecznie musi być to związane z rozbudową zespołu czy jego wymianą, bardzo często problem leży w złym szacowaniu i złej organizacji pracy. Wszelkie wytyczne do projektów, skomplikowane procedury lub działania systemów, a także specyfikacje warto zamieścić w Confuence, który jest w pełni zintegrowany z Jirą i daje pełną swobodę w zamieszczaniu, a także organizacji dokumentacji i materiałów niezbędnych do zrealizowania jakiegoś zadania. Mogą to być tabele, opisy, filmy, dokumenty, odnośniki, oraz wszystko czego potrzebujemy. Niebagatelne znaczenie ma fakt, iż w obydwu tych programach, pisząc komentarz lub zadając pytanie, można przypisać do niego konkretnego członka zespołu, który otrzyma automatycznie powiadomienie przez e-mail lub wspomniany wcześniej Slack.
Kiedy organizacja zaczyna interesować się praktykami UX, jest to najlepszy moment do tego, aby zacząć rozważać wdrażanie wyżej wspomnianych lub podobnych narzędzi do codziennej pracy zespołu. Nawet jeśli zespół aktualnie pracuje w jednym biurze i tylko stacjonarnie, każdy kolejny krok w stronę pełnej implementacji UX Culture, będzie wymagał poszerzenia zespołu, dodatkowych konsultantów, wyjścia poza utarty i nieskalowalny sposób pracy.
Najlepszy User Experience to taki, który skupia się na odbiorcy i dostarcza mu najlepsze dla niego rozwiązania. Aby móc je zidentyfikować, poznać i zrozumieć, należy zbadać potrzeby użytkowników danego produktu. Jeśli mówimy o produktach cyfrowych, możemy ograniczyć się tylko do oprogramowania. Aby dokonać analizy ruchu na stronie, użyjemy jednego z najbardziej powszechnych programów, czyli Google Analytics, a kiedy chcemy sięgnąć po naprawdę profesjonalne narzędzia, udamy się do Adobe Experience Platform i zapewne skorzystamy z pełni dobrodziejstw Tealium. Narzędzia te dokonują profilowania użytkowników, targetowania i tak dobierają produkty na naszym serwisie, aby te spotkały się z najlepszym odbiorem indywidualnych użytkowników. Tam przypadkowość zredukowana zostaje do minimum, a efektywność nabiera nowego wymiaru.
Tacy użytkownicy, mimo tego że doskonale sprofilowani, wciąż pozostają anonimowi i bezimienni. Gdybyśmy jednak chcieli z nimi porozmawiać, zdefiniować persony, zrozumieć ich pobudki i potrzeby – musielibyśmy przeprowadzić z nimi wywiad – jakościowy, pogłębiony. Moglibyśmy także zaobserwować, w jaki sposób używają naszych produktów i lepiej zrozumieć ich sposób myślenia. Oczywiście można to robić zdalnie, jednak wszystkie zdalne rozwiązana, nawet te najbardziej zaawansowane, drastycznie redukują ogromną ilość zachowań, które dla wytrawnego obserwatora stanowią niejednokrotnie cenniejsze źródło informacji niż odpowiedzi użytkowników. Reakcje bowiem są mimowolne – zazwyczaj nie jesteśmy w stanie ich kontrolować. Owszem czasami staramy się je ukryć, ale co najwyżej tylko je osłabiamy.
Czasami, pomimo wnikliwej obserwacji, umyka nam wciąż wiele niewidocznych zachowań badanego. Tutaj z pomocą przychodzi nam technologia sprzętowa – ta, którą znamy od dziesięcioleci, aż do ultra precyzyjnej i zaawansowanej – od Eye Trackerów, przez EKG, aż do wizualizacji myśli.
Więcej na ten temat znajdziesz w drugiej części tego artykułu, gdzie opisuję, a jak Hardware oraz AI, które również są elementami wspierającymi działania implementacji kultury UX w organizacjach.